Loading

Stefanii i Józefowi

 

Złote gody – rocznica tej chwili,

gdyście sobie – ślubuję – mówili.

Wtedy wciąż jeszcze było przed Wami

całe życie – usłane różami.

Czerwień róży – symbolem miłości,

płatki – znakiem są delikatności.

Lecz tę prawdę wszyscy ludzie znają:

róże zawsze z kolcami bywają.

W tamtą jakże cudowną niedzielę

zgromadzeni wokół przyjaciele,

najpiękniejsze składali życzenia:

Wiele słońca w życiu, mało cienia.

Życie zmienne, jak te dni kwietniowe,

wciąż nastroje przynosiło nowe:

czasem słońcem radości Was grzało,

ale też chłodem smutku powiało.

Wciąż kolejna rocznica mijała,

a rodzina większa się stawała.

Dzieci, wnuki… Aż ten dzień zaświtał,

gdy prawnuczek w rodzinie zawitał.

Przez pięćdziesiąt lat zdrowia ubyło,

życie włosy mocno posrebrzyło.

Jednak to jest najpiękniejsze w świecie:

w jesień życia we dwoje idziecie.

Za Wasz trud i za ogrom miłości,

szczęśliwego dzieciństwie radości,

za łzy smutku i nocne czuwanie

dziś składamy Wam podziękowanie.

27.04.1997